Czy masz w domu dziecko niejadka?
Przygotowujesz posiłki i wyrzucasz je do kosza? Czy Twoje dziecko jadłoby bez przerwy tylko naleśniki lub frytki? Czy nie zjada obiadu, zamiast tego podjada między posiłkami? Brak apetytu u dzieci może przybierać najróżniejsze formy, tak samo jak różne są nasze dzieci!
Sprawdź do której grupy należy Twoje dziecko.
Pierwsza grupa „jedzących inaczej” to dzieci nie chcące jeść tradycyjnych obiadków, nie tkną mięsa, jajka czy ryby. Z talerza znikają tylko ziemniaki. To dzieci „wege”, zajadające głównie owoce. I tutaj należy się cieszyć. Dziecko ma intuicję, wybiera instynktownie pokarmy, które mu służą. Nie martw się o niedobory pokarmowe jeśli Twoje dziecko zjada dużo owoców i warzyw, a nie sięga po schabowego z ziemniakami. To nasz pokarm gatunkowy, w owocach jest wszystko czego potrzebuje organizm do egzystencji.
Druga grupa to dzieci fast-foody, no i tu już mamy duży problem. Sięgnijmy pamięcią, czy dziecko przy rozszerzaniu diety widziało na stole owoce i warzywa czy raczej słoiki. Czy jak miało roczek nie wybieraliśmy się z nim na frytki, kebaba lub pizzę zamiast zaserwować domowy obiadek stosowny do wieku dziecka. Czy sami dawaliśmy przykład czy raczej zajadaliśmy odmrażaną zapiekankę a dziecku wtłaczaliśmy brokuła? Dziecko do 8 roku życia kopiuje wszystko co robimy, szczególnie pierwsze 3 lata to czas wpajania właściwych nawyków żywieniowych. Być może kubki smakowe twojej pociechy są zablokowane przez stymulanty typu sól, cukier i dziecko nie jest zdolne do czerpania radości z jedzenia pokarmów naturalnych? Po prostu mu to nie smakuje, bo nie jest podkręcone syntetycznym aromatem czy dodatkiem smakowym?
Trzecia grupa - dzieci „mono” jedzące przez cały czas tylko naleśniki albo tylko pierogi lub tylko kanapki z masłem orzechowym. Nie są chętne do ubogacania diety.
Czwarta grupa – niejadki odmawiające jedzenia obiadu w wyniku ciągłego podjadania między posiłkami. Czy będąc na spacerze wkładasz do rączek dziecka chrupka kukurydzianego, wafla ryżowego lub bułkę? To zapychacze i przetworzona żywność. Zamiast tego daj do ręki owoca, który spożyty przed posiłkiem pobudzi apetyt. Jak widzisz brak apetytu u dziecka nie musi wcale oznaczać całkowitego braku spożywania pokarmów!
Etap rozwoju dziecka.
Pamiętaj, że dziecko między 3 a 5 rokiem życia fizjologicznie odrzuca pokarmy, najczęściej te zdrowe, a potem z powrotem do nich wraca. Jest to taki etap rozwojowy i nie należy martwić się na zapas, to minie.
Jak pomóc naszym robaczkom – niejadkom?
- Co możemy zrobić z brakiem apetytu u naszych dzieci? Po pierwsze daj dziecku wybór jak przygotowujesz posiłek, niech myśli że decyduje i samo podejmuje decyzję: kalafior czy indyk?
- Wyłącz przy posiłku telewizor i komórkę, nie puszczaj bajki przy jedzeniu. Dziecko ma być skupione na posiłku i poczuć kiedy się nasyci.
- Nie zmuszaj dziecka do jedzenia kiedy nie jest głodne lub jest w złym nastroju. Silne emocje blokują procesy trawienne, wtedy taki posiłek się nie wchłonie.
- Nie nakłaniaj dziecka do zakończenia talerza, kiedy wyraźnie zakomunikowało, że już się najadło. Metoda „jeszcze za babcię i za dziadka” programuje otyłość w wieku późniejszym. Dziecko naturalnie odczuwa sytość i nie powinniśmy zakłócać równowagi greliny i leptyny - hormonów głodu i sytości.
- Posiłki główne powinny być spożywane o mniej więcej stałej porze. Jeśli dziecko niedojada wyklucz przekąski między posiłkami lub ogranicz się do owoców. Przerwy powinny wynosić co najmniej 2 godziny, aby bobas zdążył zgłodnieć.
- Urozmaicaj posiłki, marchewkę jednego dnia pokrój w słupki a drugiego w plasterki.
- Ustaw na stole kilka rodzajów owoców, dziecko samo je złapie w garść. Jeśli wybierze owocazamiast zupy, pozwól na to.
- Pamiętaj o zasadach spożywania owoców. Najlepiej je jeść w pierwszej połowie dnia. Nie mieszamy owoców z niczym, jemy je samodzielnie. Nie podajemy owoca po gotowanym obiedzie, gdyż będzie fermentował. Podaj go raczej 30 minut przed obiadem, aby pobudzić apetyt.
- Nie mów dziecku, że coś jest zdrowe lub niezdrowe, to programuje na przyszłość zaburzenia odżywiania typu bulimia lub anoreksja. Nie możemy wpajać dzieciom emocjonalnego stosunku do jedzenia. Poprośmy raczej o obserwację reakcji organizmu na dany produkt. Zapytajmy: czy masz po tym posiłku energię, czy nie boli brzuszek? Niech zaobserwuje swoje ciało.
- Nie wykluczaj ze swojego menu produktów, których dziecko nie lubi, przygotowuj je mimo to. Dziecku smaki się zmieniają, pewnego dnia powróci do tego produktu.
- Intuicyjne jedzenie u dzieci dotyczy tylko dwóch grup pokarmowych: owoce i warzywa. Tutaj pozostawiamy swobodę a całą resztę kontrolujemy.
- Ograniczamy jedzenie na mieści do minimum. W posiłkach restauracyjnych nie ma najważniejszej przyprawy - "miłości"
- I najważniejsze: nie stresuj się tym, że dziecko nie je tak jakbyś tego oczekiwała. Otrzymujemy to na czym się skupiamy, a więc odpuszczamy, luzujemy. Jeśli odpuścisz energia się wyrówna i dziecko samo wróci do prawidłowego żywienia - brzmi to niewiarygodnie ale działa
Czujesz że potrzebujesz wsparcia w walce z brakiem apetytu swojej pociechy?
Jeśli mimo wszystko, martwisz się o swoje dziecko, chcesz skorygować jego dietę lub pozbyć się alergii/nietolerancji pokarmowych, zapraszam Cię na konsultację, lub warsztaty, na których nabędziesz praktyczną wiedzę na temat przygotowywania zdrowych posiłków.